17 grudnia Dzień bez Przekleństw
Kiedy się zerwiesz
rano z łóżka
i przez przypadek lewa
nóżka
wsunie ci się w
pantofel prawy,
a prawa w lewy, też
ciasnawy,
ty, drepcząc żwawo do
łazienki,
omal nie złamiesz
sobie szczęki,
gdy potkniesz się o
próg i głową
wyrżniesz wprost w
muszlę klozetową,
a wtedy deska jęknie
głucho
i ci przytrzaśnie nos
lub ucho,
wtedy powietrza
nabierz w płuca
i zaklnij głośno: KOMBA BRUCA!
M. Rusinek, Jak przeklinać. Poradnik dla dzieci
Wyartykułowanie jednej
wypowiedzi bez przekleństw często dla niektórych jest sztuką. Niestety… Nie
mówiąc już o powstrzymaniu się na cały dzień od bogatego repertuaru tzw.
„brzydkich wyrazów”. Ideą Dnia bez Przekleństw jest zwrócenie uwagi na czystość
i piękno polskiej mowy, która nie potrzebuje wulgaryzmów, by trafnie i dosadnie
wyrażać emocje. Bo właśnie w celu zredukowania napięcia ludzie przeklinają
najczęściej. Jak byśmy jednak nie próbowali się tłumaczyć - są one powszechnie
uważane za objaw prymitywizmu i braku kultury. Dbajmy zatem o czystość naszego
języka. Nie tylko naszego – polskiego, ale też naszego-swojego…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz