środa, 15 kwietnia 2020

NIEZWYKŁE KINO

JUTRO O 13:05 - PEREŁKA!  

       Pan Tadeusz z 1928 roku! Jest to film niemy i warto obejrzeć choć fragment, by zobaczyć, jak wygląda tak archaiczna forma przekazu. Przyznam się, że zamierzałam obejrzeć właśnie fragment, żeby zobaczyć, czy... da się... I nie mogłam się oderwać! 

         Przekazywanie fabuły za pomocą obrazu (prawie jedynie) jest bardzo trudne. Wymaga niezwykle wyrazistej gry aktorskiej, mimiki, gestów, umiejętności aktorskich dziś prawie... nieużywanych. Dziś wszystko "załatwiają" dialogi i akcja. W filmie niemym okazuje się, że można wiele powiedzieć, niewiele mówiąc! Trochę jak komiks... osobno tekst, osobno obraz, tyle tylko że dynamiczny, w przeciwieństwie do komiksu. Już sama czołówka zaskakuje: kompletnie nieznane nazwiska aktorów, osoby retrospektywu (?), niedzisiejsza ortografia w napisach (Marjan, pozatem).
A potem... piękne kadry wsi litewskiej i Mickiewicz... jak żywy! (bo taki stary...) Film w konwencji czarno-białej i w kolorze sepii, uroda z tamtej epoki sprawiają, że fabuła jest bardziej wiarygodna niż w filmie Wajdy z 1999 roku. Czuć klimat wieku XIX...

Trochę ciekawostek!

  • Filmowa Zosia w momencie kręcenia filmu miała... 28 lat! (Alicja Bachleda-Curuś z powszechnie znanej wersji Wajdy miała 16 lat, podobnie jak Mickiewiczowska Zosia - tak wynika z obliczeń, choć Telimena zwraca się do niej słowami: zaczynasz rok czternasty)

  • Zdjęcia plenerowe kręcono niedaleko jeziora Świteź (znacie tę nazwę
    z ballady Mickiewicza Świtezianka). W scenach batalistycznych wzięli udział prawdziwi ułani z I pułku szwoleżerów im. Marszałka Józefa Piłsudskiego.
  • Plakat do oryginału z 1928 roku zaprojektował wybitny malarz, 
    Wojciech Kossak (syn Juliusza, ojciec m.in. Jerzego Kossaka i poetki Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej), współautor Panoramy Racławickiej, twórca m.in. obrazów batalistycznych. Zobacz:

http://www.pinakoteka.zascianek.pl/Kossak_W/Index.htm

Trochę historii...

  • Premiera filmu odbyła się w listopadzie 1928 roku w 10. rocznicę odzyskania niepodległości. Dzieło zaginęło w czasie II wojny światowej. W latach 50. XX wieku odnaleziono fragmenty filmu, a w 2006 roku - większość taśm. Dzięki temu udało się zrekonstruować dwugodzinny film, trwający w oryginale 3 godziny.
  • 9 listopada, 116 lat później, odbyła się premiera zrekonstruowanej wersji, wzbogacona o muzykę skomponowaną współcześnie przez Tadeusza Wożniaka.

Źródło: http://www.ock.org.pl/Pan-Tadeusz---projekcja-filmu-z-1928-roku-1174.html (data wejścia: 14.04.2020)

Od siebie dodam, że zrozumieć całość znacznie łatwiej będzie tym, którzy Pana Tadeusza czytali, omawiali, widzieli wersję z 1999 roku.
Po prostu znają. Zachęcam jednak również innych, choćby po to, by zobaczyli film niemy... Nie lada to sztuka!

         Już jutro, TVPKultura, godzina 13:05!

A dziś o godzinie 16:40 dalszy ciąg (odc. 2) serialu Quo vadis?,  również na TVPKultura.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz